Dobry Wieczór, kłaniam się
zamaszyście !
Zastanawiałem jak Nietzsche by zaklasyfikował
pewnych wykładowców i w sumie doszedłem do konkluzji ,bo jak
wiadomo według niego istnieją trzy rodzaje ludzkie, untermenschen, menschen, i übermenschen
czyli podludzie, ludzie i nadludzie. Nikt wykładowców ,wliczając w to ich
samych, nie uważa za ludzi, to pewne. Oni
uważają że są nadludźmi a Nietzsche by pewnie stwierdził ,że są podludźmi.
Skąd, by wysunął taki wniosek? Otóż, nie ma
chyba prostszej i bardziej stromej drogi ku upadku intelektualnemu, niż
samozwańcze ogłoszenie się bóstwem. Ja rozumiem, że tytuł np. doktora to dość
fajne osiągnięcie. Jednakże postęp ma to do siebie, że postępuje do przodu gna tralala
la, więc jeśli ktoś uważa się za autorytet to też musi gnać, a nie w ciasnym
kantorku się kisić i cały świat mieć za debili.
Co lepsze, u studentów można zauważyć, że
teraz do zadufania w sobie wystarczy nieznaczna różnica punktów u „kolegi/koleżanki
(cudzysłów tzw. szczelnie powątpiewający)”. Cóż, niektórzy idą na studia dla
swojego ogólnego rozwoju, inni dla rozwoju, ale swojej dołująco niskiej
samooceny. ( Fenomen częściej spotykany u ludzi z mniejszych miejscowości)
Jeśli więc, rozwój w prawidłowym tego słowa
znaczeniu, leży Wam na sercu, zastanówcie się czy przypadkiem nie rozwijacie
tylko swojego zadufanego ego.
A mnie się szalenie podoba to, co piszesz!
OdpowiedzUsuńStarasz się unikać usterek językowych - namierzam po jednej w każdej notce, co jest jednak osiągnięciem w świecie wtórnych anal'fabetów.
Dodaję do ulubionych na swoim blogu.
Bardzo miło coś takiego przeczytać :) Dziękuję, a co do usterek językowych, to staram się językowo jak najlepiej, ale czasem język się zapętli w nieoczekiwanym momencie
OdpowiedzUsuńMonsieur, Pańskie malkontenctwo jest najprzedniejsze dla oka!
OdpowiedzUsuńChylę kapelusza!